– W ubiegłym roku rozpoczęliśmy Festynem z Okazji Międzynarodowego Dnia Spółdzielczości, w tym kontynuujemy to wydarzenie, ale motywem przewodnim jest jubileusz spółdzielni. To jest impreza rodzinna, każdy może przyjść i znaleźć coś dla siebie – mówił Wojciech Michalak, prezes ŁSM. Faktycznie, bo podczas festynu bawili się wszyscy, od najmłodszych do najstarszych. Śmiało można stwierdzić, że wydarzenie połączyło pokolenia. – Jest wesoło i miło. Może tak być co tydzień – żartowała pani Barbara w otoczeniu swoich sąsiadek z bloku. Jest kobietą po pięćdziesiątce, od 35 lat mieszka w ŁSM. Jej zdanie podzielała również kolejna pani Barbara, która dopiero co wróciła z krótkiego urlopu na Mazurach. – Wiedziałam, że coś się dzieje i namówiłam męża. Bawimy się rewelacyjnie. Fajnie, że w Łomży coś się dzieje i tak miło można spędzić czas – podkreślała mieszkanka spółdzielni od blisko 40 lat.
Ten czas upływał m.in. na występach muzycznych. Na scenie zaprezentowały się lokalne zespoły, grająca folka kurpiowskiego Kapela Miód na Serce, rockmani z Drogi na Ostrołękę, zaś wieczorem publiczność rozgrzała w rytmach disco grupa Babilon. Nie zabrakło też małych artystów ze Studia Wokalnego eMDeK, pod kierownictwem Magdy Sinoff czy przedszkolaków z PP 9 i Wesołego Słoneczka oraz uczniów Szkół Podstawowych Nr 1 i 7 w Łomży (dop. ŁSM w Łomży) . Był także pokaz ratownictwa medycznego w wykonaniu Grupy Ratowniczej „Nadzieja”. Najmłodsi zaś oddawali się szaleństwom na „dmuchańcach”, brali udział w licznych grach i zabawach. Popularnością cieszyły się też konkursy. Jednym z nich był sprawdzian z wiedzy o Łomży z okazji 600-lecia nadania jej praw miejskich. Umiejętności uczestników sprawdził osobiście prezydent Łomży Mariusz Chrzanowski. – Wszyscy uczestnicy wykazali się znakomitym poziomem wiedzy o naszym mieście – mówi włodarz. O podniebienia uczestników rodzinnej imprezy zadbali strażacy z OSP w Kupiskach, serwując pyszną grochówkę.
Początek ŁSM datuje się na 1 sierpnia 1958 roku, wówczas akt założycielski podpisało 22 członków. Od tamtego momentu wiele się zmieniło. Powstawały nowe budynki mieszkalne oraz zwiększała się liczba mieszkańców spółdzielni. – Dzisiaj mamy blisko 9 tysięcy członków. Nasza spółdzielnia to 8,5 tysiąca lokali mieszkalnych, które zamieszkuje około 22 tysiąca osób. To są tereny 1/3 miasta – szacuje prezes Wojciech Michalak. Dodaje, że spółdzielnię tworzą ludzie. – To nie są budynki, osiedla, zarząd czy rada nadzorcza, tylko osoby, które tu mieszkają.
Tekst: www.lomza.pl
Zapraszamy do obejrzenia fotorelacji:
Fotografie: Krzysztof Cieśliński
Relacja video dzięki uprzejmości: www.mylomza.pl
dodano dnia: 05-06-2018
opublikował: Krzysztof Cieśliński