Niektórzy nasi mieszkańcy bardzo wzięli sobie do serca potrzebę oszczędzania energii cieplnej poprzez zakręcanie grzejników i uszczelnienie mieszkania – popadając przy tym w szkodliwą dla zdrowia przesadę. Zalepiają np. kratki wentylacyjne, wymieniają okna na nowe nie pamiętając o rozszczelnianiu, uszczelniają drzwi, wychładzają nadmiernie mieszkania.
W mieszkaniu niezbędna jest stała wymiana powietrza.
Długotrwałe niedotlenienie jest bardzo szkodliwe dla zdrowia, a jego objawy to – złe samopoczucie, bóle głowy, nawet omdlenia. Szczególnie dużo powietrza zużywa palący się gaz, wydziela zaś szkodliwe dla nas produkty spalania. Jeśli w kuchni nie będzie właściwej wentylacji, możemy poważne ucierpieć na zdrowiu.
Gdy wymieniliśmy okna na szczelne, korzystajmy z wywietrzników, jeśli okna są w nie zaopatrzone, albo z możliwości rozszczelnienia (tzw. mikrowentylacja).
Dla naszego zdrowia i w celu prawidłowego gospodarowania ciepłem winniśmy zapewnić nie tylko stałą wentylację, lecz i wietrzyć mieszkanie we właściwy sposób.
A ten właściwy sposób to wietrzenie stosunkowo częste i intensywne przy zamkniętych zaworach termostatycznych. Należy więc zakręcić zawór na minimum i otworzyć na około 3 minuty szeroko okno. Można też wywołać przeciąg otwierając okna w naprzemianległych pomieszczeniach. Wtedy wystarczy około jednej minuty na całkowitą wymianę powietrza.
Nie należy wietrzyć poprzez nieznaczne uchylanie okna. Ten sposób jest dobry w lecie i wówczas, gdy grzejniki nie działają.
Jak poznać, że w naszym mieszkaniu nie ma prawidłowej wentylacji?
Nie można polecić żadnych prostych przyrządów do mierzenia składu powietrza, bo nie ma w handlu takich urządzeń do zastosowań domowych. Zresztą, nie są potrzebne. Wchodząc z zewnątrz do mieszkania źle wietrzonego od razu czujemy zaduch, „ciężką atmosferę”, wyraźny brak „czegoś” w powietrzu. Temu „pierwszemu odczuciu” w tym wypadku można wierzyć. Po drugie, objawem złego wietrzenia jest skraplanie się pary wodnej na szybach, zwłaszcza w dolnej ich części. W bardziej drastycznych przypadkach para wodna skrapla się również na ścianach mieszkań. Dzieje się tak niestety najczęściej w miejscach trudno dostępnych (dla nas, lecz nie dla pary wodnej) – za meblami w narożnikach, tuż przy podłodze.
Mokra ściana – to zwiastun zagrzybienia, a ono jest szkodliwe nie tylko dla ściany lecz i dla zdrowia. We własnym interesie należy wiec zachować rozsądek w oszczędzaniu ciepła i uszczelnianiu mieszkania.
Wiemy, że po wprowadzeniu podzielników niektórzy postanowili o wiele bardziej oszczędzać i mają na minimum zakręcone ogrzewanie. Niebezpieczne jest jednak i dla zdrowia i dla mieszkania dopuszczanie do utrzymywania się przez dłuższy czas w jakimś pomieszczeniu temperatury poniżej 15 stopni.
TO CO ZYSKAMY NA CIEPLE MOŻEMY WYDAĆ NA REMONT MIESZKANIA I LEKARZY.
dodano dnia: 15-11-2021
opublikował: Krzysztof Cieśliński